wtorek, 21 lipca 2020

I co teraz ?

Moje social media:
Instagram - https://www.instagram.com/nls_arturkowy/
FB - https://www.facebook.com/NielirycznieSatyrycznie


Teoretycznie na bieżąco dawałem znać, że mnie nie będzie, ale jest szansa, że ktoś tego nie widział, więc jestem Wam winny krótkie podsumowanie i wyjaśnienie :)

Niewątpliwie projekt daily miał trwać znacznie dłużej, ale szukając pozytywów 10 dni codziennego pisania było najdłuższą serią w historii Nielirycznie Satyrycznie.

Mogło to potrwać znacznie dłużej, ale odpuściłem 3 dni głównie ze względu na rodzinę i bliskich znajomych, których długi czas nie widziałem, o czym wspominałem w poprzednich wpisach. Oczywiście mogłem napisać na zapas, ale DAILY potraktowałem bardziej dla siebie.
Po pierwsze nikt mnie do tego nie przymuszał - to była moja decyzja, że narzucę na siebie tak przesadzoną regularność.
Po drugie, co ważniejsze chciałem zobaczyć, czy jestem w stanie pisać i kreować content codziennie, bo w poprzednich okresach bardzo kierowałem się "weną" i taki Kopciuszek to było 7/8 części w jeden dzień, a potem ...
DAVID COPPERFIELD ...
... czyli znikałem, bo zapomniałem jak to jest i nie chciałem, a w ciągu tych dni coś innego mnie pochłaniało.
Jestem wdzięczny osobom, które dały mi impuls do ponownego pisania. Licznik wyświetleń, ciekawe komentarze, przybywający obserwujący na blogu i socialach pokazały mi, że to miejsce nadal ma jakąś magię.


Brzmi to pewnie jak pożegnanie ?

Jeszcze ten ekran ze słynnego eventu w grze Fortnite o nazwie "The End".


I co teraz ?



piątek, 17 lipca 2020

Kiedyś to było ...

Tak jak wiecie chociażby z mojego bloga zdarzyło mi się kiedyś spełnić swoje marzenie i wystąpić na scenie w roli standupera ...
Pamiętam, że niejednokrotnie osoby pytały się o mój program, o czym mówiłem i w ogóle "jak to było".
Dziś będziecie mogli się dowiedzieć, gdyż wczoraj robiąc porządek w swoich rzeczach w rodzinnym domu znalazłem zeszyt, gdzie miałem napisany premade do pierwszego występu (trwał on chyba około 7 minut).

Zapowiada się śmiesznie dzisiaj, ale pamiętajcie tekst pisany różni się od mówionego, nie będzie tu chociażby mojej gestykulacji, czy zabawy intonacją głosu, etc.
 +  z racji, że trafia to tutaj przejdzie modyfikacje cenzora. No sorry :(

Zdaję sobie sprawę, że to nie będzie ten sam efekt (nawet w połowie). Też to nie było na występie jeden do jednego i jakieś kwestie pominąłem, a dodałem coś wymyślonego na poczekaniu.
Mam nadzieję, że mimo wszystko Wam się spodoba.

Jeśli tak to obowiązkowo dzisiaj piszemy komentarz na dole i OBSERWUJ (tu z prawej) jeśli nie masz, ewentualnie akcja udostępnij wpis - też można :)
Siemka,
Mati wspominał przed chwilą o zakupach. Muszę się Wam pochwalić - ostatnio kupiłem sobie zegarek. No i tak później stoję koło swojej sportowej fury. Patrzę z dumą na swój nowy nabytek, palę szlugę i tak sobie myślę ...
"Kur..., gdzie ja popełniłem błąd ?
Szybka analiza:
Fajki - skręty z ruskiego tytoniu
Zegarek - kupiony na przecenie w tesco za 20 ziko
Ale nie no spokojnie mam przecież sportową furę.
Taaaa....
Ostatnia ofiara holokaustu - Panda w gazie.
Do tego ma zepsute zamki w drzwiach, więc wchodzę do niej przez bagażnik.
Dodajmy do zestawienia - stan konta, szkołę, pracę i dziewczynę.
Ehhhhh, no tam też same pustki i porażki, więc rozkmina długo nie trwała. Postanowiłem zmienić swoje życie.
Czas odkryć nowego Ja, a więc ruszyłem do Kaufa po zestaw odkrywcy - 2 piwa i połówkę.
Po drodze zacząłem się zastanawiać - może zmienię szkołę, np. pójdę na gastronomię - w końcu widać, że lubię żreć.
Ty idioto, czekaj przecież skończyłeś ekonomik 3 miesiące temu.
Ogólnie kierunek beznadziejny i bez przyszłości, ale był duży plus - 2 facetów i 23 panienki. Chociaż się nie nudziłem.
Wychodząc ze sklepu zauważyłem wielką czerwoną tablicę podzieloną na pół. Po jednej stronie napis SZUKAM PRACY, na drugiej OFERTY PRACY.
Oczywiście ta pierwsza była cała pokryta milionem karteczek, ale na drugiej była jedna kartka.
No myślę, PRZEZNACZENIE ...
Skończyliśmy Technikum Ekonomiczne, podejmiemy się każdej pracy. A na dole podpisy i numery całej mojej klasy.
Chociaż mogliście w dobre miejsce to położyć ...
Dopisałem się i wyszedłem ...
Na liście nie było tylko Marioli, ale w sumie mnie to nie zdziwiło. Dziewczyna naprawdę miała warunki.
Serio, jak przyszedłem pierwszy raz do swojej klasy to była jedyna dziewczyna, co miała większe cycki ode mnie.
Zastanawiałem się wtedy, czy jestem na pewno na Ekonomii, czy na stolarce, bo dookoła same deski.
Do tego Mariola nie miała ani jednej jedynki w szkole, a miała ciężko w życiu - o wszystko się musiała szarpać zębami.
W sumie to tłumaczy, czemu poza szkołą też nie miała jedynek, ale powiem Wam, że to musi być wygodne. Jak szedł nauczyciel to przynajmniej miała gdzie schować papierosa.
Następnego dnia spotkałem Mariolę w pracy, tzn, pod latarnią. Nie miała figury modelki, więc wyglądała jak otwarta szafa.
No to do grającej szafy wrzuciłem grosik :)
Minęły 2 tygodnie i...
Znalazłem dziewczynę.
Ten związek trwał miesiąc, aż któregoś dnia zagaiła:
"Artur, kochanie przecież masz auto to może zabierzesz mnie nim gdzieś w końcu, a nie tylko spacerujemy lub siedzimy razem w domu?"
Myślę, no dobra, ale dochodząc ...
...do auta pytam ją:
"MARIOLA, żabko, to nic nie zmieni między nami?"
Twierdziła, że tylko na lepsze, zatem otworzyłem bagażnik i rzuciłem:
"panie przodem"
To był koniec naszego związku, dziewczyna stwierdziła, że musi w końcu wrócić do zarabiana na nowe zęby.
Po tym wszystkim powiem Wam jedno:
Z życiem jest jak z twarzą - nawet jak jest ch***** to łatwiej się przyzwyczaić niż zmienić.
Dzięki ;)

Social media:
FB - https://www.facebook.com/NielirycznieSatyrycznie
Instagram - https://www.instagram.com/nls_arturkowy/


czwartek, 16 lipca 2020

Jak walczyć z niepokojącymi myślami ?

My, ludzie, nie jesteśmy tak prości, jak udajemy. Jesteśmy wysoce rozwiniętym, zorganizowanym i skomplikowanym stworzeniem.
Człowiek trzyma wszechświat w swojej głowie.
Psychologia wyjaśnia, że ​​ludzki mózg ma cudowną siłę.
Czasami odczuwamy wdzięczność, a w następnej chwili przygnębia nas niespełnione pragnienie. Problemy życiowe, niepokojące zjawiska, niejasne okoliczności prowadzą do pojawienia się niepokojących myśli, które bezpośrednio wpływają na nas psychicznie i fizycznie.
Psychologia mówi nam, że dobrze jest mieć złe myśli o życiu, ale ciągłe negatywne podejście może wpędzić kogoś w depresję lub lęk, a to już przeogromny problem.
Oczywiście początkiem takiej sytuacji może być wszystko, co do zasady mocne zdarzenia, typu nagła choroba, śmierć bliskiej osoby, problemy związane z życiem zawodowym, kłótnie w związku, ale częściej są to wydarzenia w danej chwili będące dla na błahe, które pozostawiają jednak ślad swoimi konsekwencjami.
To wszystko zaczyna się niewinnie, np.:

  • Za dużo myślimy i analizujemy
  • Nie czujemy satysfakcji z "małych zwycięstw"
  • Zaczynamy wierzyć w okoliczności lub problemy, które nie istnieją
  • Czujemy stres przy okazji rutynowych / codziennych czynności
  • Dopadają nas napady frustracji / smutku

Wszystko leci jak lawina - Negatywne myśli zabijają wdzięczność - brak wdzięczności zabija spokój, a to w konsekwencji prowadzi do niepokojących myśli i depresji.

Problemy tej natury są o tyle trudne, że aby z tym walczyć musimy sobie uświadomić problem. Niejednokrotnie trujemy się własnym kwasem pod powłoką "Wszystko jest OK". Jednak jeśli szybko zdamy sobie sprawę, że to idzie w złą stronę jesteśmy w stanie sobie poradzić bez specjalisty. Opinia publiczna jest taka, że to kłamstwo - bez porad specjalistycznych ?!!?!? NIEMOŻLIWE.

Dlatego opiszę Wam kilka nieinwazyjnych i prostych metod. Dajcie znać, co o tym sądzicie w komentarzach :)
Możesz poradzić sobie z niepokojącymi myślami, napotykając je z podejrzliwością i wątpliwościami. Nie wierz cały czas w to, co myślisz. Miej miejsce na zwątpienie w siebie i samokrytykę. Twórz możliwości własnego, kreatywnego myślenia. Nie olewaj rad przyjaciół, ale nie przyjmuj też tego jako 100% pewnik.

Silne alter ego wierzy, że może zniszczyć twoją osobowość. Cofnij się i przeanalizuj, co myślisz i jakie mogą być możliwe kombinacje. Musisz oddzielić to, co rzeczywiste, od tego, co za dużo myśli. Zabij nieistniejące rzeczy w umyśle. Napisz je lub omów z innymi. Zabij każdy element, który wyzwala negatywne myśli i zagraża samoocenie.

Negatywne myśli to idea diabła. Jeśli nagle poczujesz, że przychodzą ci do głowy, usiądź, weź oddech i zadaj sobie pytanie, skąd one pochodzą. Konfiskuj złe elementy. Uważaj na zasoby, które wyzwalają niepokojące myśli.

Pozytywne życie przychodzi z pozytywnymi myślami i to samo dotyczy myśli negatywnych, więc zaprzestaj nim - wbrew pozorom to nie tylko łatwo się mówi, ale i robi. Złap je, gdy próbują wejść w świadomość i wytnij chwasta. Pamiętaj, że to Ty kierujesz swoimi myślami. Nie wszystkie są prawdziwe. Niektóre myśli są zwykłym oszustwem. Ty tu jesteś panem i możesz sterować swoim mózgiem. Nie bój się spróbować - identyfikacja ich nie jest taka trudna.

Rozwiń poczucie wdzięczności. Wdzięczność to emocja związana z byciem wystarczająco uczciwym. Wdzięczność rozwija satysfakcję w życiu. Uratuje cię przed wpadnięciem w głębokie doły negatywności i beznadziejności. Trzeba być zawsze wdzięcznym za to, co masz. Miej nadzieję na to, czego pragniesz, ale nigdy nie zapominaj o błogosławieństwie, jakie masz dzisiaj. Niektórzy ludzie mogą modlić się o to, co teraz bierzesz za pewnik.

Jeśli stare strategie nie przynoszą pożądanych rezultatów, a każdego dnia odczuwasz stres, zrób sobie przerwę lub zmień strategie, zacznij wszystko od nowa i miej nadzieję na dobry wynik. Negatywne myślenie nie robi nic lepszego, co więcej tworzy w umyśle chaos. Jeszcze nie było takiego, któremu myślenie negatywne pomogło.

Życie jest lepsze z przyjaciółmi. Największą zaletą są uczciwi przyjaciele. Są oni tarczami ochronnymi w trudnych czasach i systemami wsparcia. Otrzymujesz wskazówki, odwagę, przejrzystość i pomoc od uczciwego przyjaciela. Lojalny przyjaciel może uciec przed niepokojącym i negatywnym nastawieniem. Zawsze otaczaj się dobrymi i pozytywnymi ludźmi. Głębokie liście społeczności mają wpływ psychologiczny. Dlatego prowadzenie szczęśliwego, pozytywnego i produktywnego życia otacza cię szczęśliwymi, pozytywnymi i produktywnymi ludźmi.

Niepokojące myśli nie zostaną na zawsze - To najlepsze antidotum na myślenie negatywne i chaos. Zawsze wierz, że to uczucie niepokoju nie będzie trwać wiecznie. To tylko faza, która wkrótce minie. Czasami dobrze jest czuć się przygnębionym lub nadmiernie niespokojnym. Ale ciągłe negatywne myśli mogą pozostawić trwałe skutki, dlatego zawsze ufaj temu, co słuszne i pozytywne. Zachowaj zaufanie, faza niepokojących myśli wkrótce minie.

Miej zbilansowaną dietę, zdrowy harmonogram pracy, odpowiedni sen i czas dla rodziny. Zachowaj równowagę, aby uchronić się przed przypadkowymi, dzikimi i niepokojącymi myślami. Wbrew pozorom to też jest niezwykle istotne. Ludzki mózg jest zaprojektowany do przechowywania wszystkich emocji, ale obfitość powoduje szkody. Wszystko wydaje się odpowiednio proporcjonalne i to zdanie jest prawdziwe również dla myśli. Zachowaj równowagę w każdym elemencie życia.

Social media:
FB - https://www.facebook.com/NielirycznieSatyrycznie
Instagram - https://www.instagram.com/nls_arturkowy/

środa, 15 lipca 2020

Wspólna osiemnastka

Wczoraj przekroczyliśmy dwie niesamowite granice. Mam na myśli tu łączną liczbę wyświetleń na blogu, która przekroczyła już 12 tysięcy.
ILEEEEEE ?!!?!?!?!?
Ta druga paradoksalnie jest dla mnie ważniejsza, odkąd ruszył projekt daily mieliśmy 1000 odwiedzin na blogu.
Dokładnie - tysiąc w 8 dni.
Ja Wam już dziękuję praktycznie co wpis, ale to co tu się dzieję nadal mnie zaskakuje. Wczorajszy wpis był bardzo spontaniczny - i merytorycznie i w kwestii udostępnienia go Wam, więc bardzo dziękuję za pomoc i pozytywny feedback.

Dawno nie było żadnej a'la historyjki, z czego tak naprawdę zaczynałem i się najlepiej na tym bawiłem - tu mam na myśli Kopciuszka, a doszły mnie słuchy, że też Wam brakuje takiego contentu.
Zanim zaczniemy jestem ciekaw jakie wpisy były waszymi ulubionymi.
Dajcie znać w komentarzu :)


To był rok osiemnastek, a w zasadzie już się kończył. Ta była dość szczególna - trochę przypominała mi własną. Łączona impreza - obu solenizantów znałem, z jednym miałem super kontakt, wręcz przyjacielski. Z drugim też bardzo często przebywałem, bo był częścią naszej paczki, ale nie zwierzyłbym mu się w przypadku problemów. Mimo, że staramy się w zbiorowości nie dzielić osób tak zawsze się zdarza, że jednego bardziej lubimy, drugiego mniej.
Wróć, szanujemy - lubić można szynkę, a ludzi powinno się szanować.

Dla immersji warto podkreślić, że to była impreza informatyków.
Przed osiemnastką chłopaków bardzo zastanawiałem się, czy w ogóle tam się zjawić. Fakt dojazdu 15km był najmniejszym problemem, ale miałem wtedy dół towarzyski. Na takich eventach się pije, a mi to specjalnie w smak nie było.
Domyślacie się pewnie jak wyglądała lista gości, raczej sobie z dziewczynami nie potańczyłbym.
Podobnie przedstawiłem tą sytuacje mojej przyjaciółce tyle, że na koniec dodałem: "Czy nie chciałaby pójść tam ze mną ?". 
Do dziś nie wiem skąd wziąłem ten pomysł. To było niedorzeczne. Fakt, mieliśmy najlepszą relację na świecie - po prostu najlepsi prawdziwi przyjaciele - chyba nie muszę tego rozwijać.
Tyle, że było ogromne ALE.
Miała chłopaka, był to świeży związek. Z takim naszym lokalnym celebrytą, wiecie taki, co robi wszystko dla fame'u. Taki fifarafa, przedstawiciel Bebiko, co jeździ służbowym pikaczento.
Średnio do niej pasował i chyba każdy to wiedział oprócz niej, ale miłość bywa ślepa.
W momencie, kiedy powiedziała, że pogada z Nim to odetchnąłem, bo wiedziałem, że się nie zgodzi, a tu funfact 3 dni przed imprą dzwoni do mnie, że "jadę z Tobą" i coś jeszcze o wspólnej decyzji.
Słowo się rzekło, nie będę robił z gęby cholewę, aczkolwiek w kwestii bycia kierowcą nic się nie zmieniło.
Nastawienie robi dużo, a że byłem sceptycznie nastawiony do tej zabawy to czułem się jak na festiwalu cringe'u.
Pierwsze 20 minut było spoko - toast, życzenia, wiele rozmów.
Tylko im dalej w las to klimat robił się coraz bardziej niezręczny - w końcu to informatycy xD.
W tym jednym momencie stwierdziłem, że to chyba nie tylko mem.
Trochę potańczyliśmy, coś tam zjedliśmy.
W pewnym momencie z przyjaciółką zaczęliśmy się zastanawiać, czy nie wyjść, bo mimo, że było paru naprawdę wartościowych ludzi tak jakoś czułem, że nawet nie mamy tu z kim pogadać. Chyba każdy w życiu przeżył chociaż jedną taką imprezę i nas rozumie.

Jako, że godzina była dość wczesna - około 23, to stwierdziliśmy, że podjedziemy do naszego ulubionego klubu na karaoke.
Miałem mega ochotę wypluć te swoje emocje poprzez śpiewanie.
W tamtym czasie chodziłem tam prawie co tydzień i praktycznie na pamięć znałem ludzi, którzy przychodzą w to dość kameralne miejsce.
Przy okazji którejś piosenki zauważyłem ruch przy wejściu i osoby, które w naszym mieście nigdy nie wskazywały na to, że będzie spokojnie.
Nie miałem ochoty dziś na utarczki, ponadto czułem się za przyjaciółkę odpowiedzialny tego wieczoru (przynajmniej za jej bezpieczeństwo), więc po piosence zaproponowałem, żebyśmy opuścili lokal i to był kolejny błąd ...
Oni czekali na mnie ...
Miałem bardzo blisko samochód, a oni najwyraźniej nie wiedzieli, że ten złom jest mój. No, ale i tak był za daleko ...
Wtedy dla mnie było ich z 15 ...
Pewnie mniej, ale jakie to ma znaczenie.
Trochę to wyglądało jak 14 puka - 1 mówi.
Nie będę Wam cytował słów, bo tu nową kompilacje gwiazd bym utworzył, ale po tych przepychankach słownych chciał przejść do czynów.

Tamci nadal stali, miałem dużo szczęścia, że byli tak tępi, bo inaczej tego nie da się określić. Chociaż z drugiej strony po różnych używkach zachowujesz się nieracjonalnie, a te wszystkie typki włącznie z tym D'artagnan do trzeźwych już nie należeli.
Zagrało to na moją korzyść - rzuciłem kluczyki przyjaciółce i krzyknąłem żeby uciekała.

W międzyczasie z dziwną łatwością tego fightera sklinczowałem (do dziś sobie tłumaczę, że miał spowolnioną reakcję, bo inaczej tego nie mogłem dokonać).
W tej hollywoodzkiej produkcji nie przewidzieli, że moja przyjaciółka nie będzie chciała odjechać beze mnie ...
Po 2 minutach takiej bezsilności każdej ze stron zdarzyło się coś nieprzewidzianego.

TAK, te 14 osób w końcu się na coś przydadzą. Jakaś bójka tam się rozkręciła. Nie interesowało mnie dlaczego.
Majster nagle zaczął się wiercić jak to zobaczył, bo chciał tam dołączyć.
To puściłem go, ale dla pewności, żeby mnie nie oszukał to go podciąłem i w tym czasie szybko autko i zwialiśmy.

Moje przypuszczenia się potwierdziły, ale zataiłem to przed przyjaciółką, że jej chłopak ich na mnie nasłał. Fajnie dbał o bezpieczeństwo swojej panienki...

Tak, powinienem jej powiedzieć.
Może by z nim zerwała, ale sam się naraził ...
Gdy wracałem dwa tygodnie później z sylwestra u niej, na którym rzekomo nie mogło być jej chłopaka, bo wyjechał na zgrupowanie (głupszej ściemy nie słyszałem) przechodziłem obok jego bloku i zobaczyłem jak na ławce przed klatką obściskiwał się z jakąś laską ...
Hmmm... i po co to wszystko było ??? 



Podobało się i nadal nie obserwujesz ? Nadrób to - kliknij OBSERWUJ - tam z prawej strony. Nic Ciebie to nie kosztuje, musisz mieć tylko konto Google :)

Social media:
Instagram - https://www.instagram.com/nls_arturkowy/
FB - https://www.facebook.com/NielirycznieSatyrycznie


wtorek, 14 lipca 2020

Czas na ...

Dzisiejszy dzień jest dla mnie strasznie krótki, nic napisanego naprzód nie miałem, więc tak naprawdę ten post powstaje w przerwie i będzie pewnie dość krótki, ale mam nadzieję, że zrozumiecie i pomożecie (Krzyczymy jak za Gierka ? :D).

Pewnie zastanawiacie się w przerwie na co ??



Wracam dziś do rodzinnego miasta na czas remontu.
Nasz właściciel stwierdził, że skoro już wszyscy sesję letnią zdaliśmy to trzeba mocno odświeżyć i odnowić mieszkanie.
To najlepiej pokazuje, że warto dobrze żyć z właścicielem, bo chyba żaden student nie chciałby zdawać egzamin, gdy 3m obok mu wymieniają okna.

Ja się mocno cieszę, gdyż będę mógł wprowadzić w swoim pokoju zmiany i przede wszystkim zrobić sobie stanowisko, może nie jakieś profesjonalne jak chociażby Ziemniak pokazuje na swoim YouTube, ale na pewno wjedzie duży upgrade sprzętu i zdecydowanie przyjemniej będzie mi dla Was pisać lub tworzyć inne projekty. Oprócz mojej "działalności" na pewno usprawni mi to naukę, a w szczególności pisanie pracy magisterskiej (o bęben, kiedy ten czas zleciał xD), bo laptop na którym dla Was teraz piszę trochę już nie domaga.

Zatem oprócz pakowania się, które wydaje mi się, że w przypadku mężczyzn nie jest dużym wyzwaniem dochodzi jeszcze kwestia przygotowania, chociażby pokoju pod ten remont.
Chociaż pewnie wyolbrzymieniem jest to, że kobietom zabiera pakowanie sporo czasu - jakby panie mogły się wypowiedzieć w komentarzach byłoby super :)

Oczywiście poziom mojego przygotowania mimo, że wiedziałem o tym już parę dni jest taki, że zanim droga do Żar to jeszcze wycieczka do pewnego dużego rodem z Francji supermarketu budowlanego
Tu mogła być ich reklama :D
Mój poranek na dodatek (ale rymy, chyba nie długo zmiana nazwy bloga :D) wyglądał tak, że zostałem obudzony przez chyba najgłośniejszą w dolnośląskim kosiarkę spalinową.
Nikt nie mówił, że życie jest usłane różami, ale nie mogę narzekać.
To, co na tym blogu się dzieje jest niesamowite, wczorajsza liczba reakcji była zdecydowanie rekordowa. Codzienne liczby nadal robią mega Wooow i ogromny uśmiech na mojej twarzy.
Jesteście super i nie zmieniajcie się :) 
Dodajecie mi takich skrzydeł i to bez tego napoju.
Tu też mogła być reklama :D

No i przede wszystkim w końcu spotkam się z najbliższymi, nie wiem jak wy, ale ja z powodu pandemii nie widziałem rodziny ponad pół roku i bardzo mi ich brakuje, więc na pewno będą to dla mnie przyjemne dni.

Nadal trzeba uważać, a myślę, że nawet bardziej, bo kolejna fala wydaje się być nieunikniona, a przecież nikt tego nie przewidzi.
Stanowisko, o którym wspomniałem na początku również powstaje poprzez myśl przewodnią, że nadal będzie zdalne nauczanie, a i wiele nowych prac zdalnych pojawi się na rynku. Lepiej żebym ja i wielu mądrzejszych ludzi nie miało racji, ale musicie przyznać, że brzmi to bardzo realnie ...

Byłeś już na moich socialach ??? NIE ?!!?!? Koniecznie wpadnij:
Instagramhttps://www.instagram.com/nls_arturkowy/
FBhttps://www.facebook.com/NielirycznieSatyrycznie