Randka XXI wieku

Siedzę sobie któregoś razu na rodzinnym spotkaniu i w gwarze rozmów słyszę mojego podpitego tatuśka, jak mówi , że faceci w moim wieku nie potrafią obchodzić się z dziewczynami i ja się z nim w zupełności zgadzam. Byłem ostatnio w centrum handlowym, a że widać po mnie, że lubię sobie dobrze zjeść to i zakupy od tego rozpocząłem. No więc kupiłem żarcie w Mc'u i siadam do stolika. Od razu rzuciła mi się w oczy ładna szczuplutka brunetka siedząca w stoliku na przeciw mnie (muszę wam powiedzieć że warunki to dziewczyna miała :D ) , no i siedział z nią taki chłopak, może budowę ciała to nie miał rewelacyjną ale biedny to on nie był, wiecie Armani te sprawy, kuźwa jego skarpetki musiały być więcej warte od mojego samochodu !!!

Z tego co zauważyłem to była ich chyba pierwsza randka. Rozmownie tam nie było, laska już trochę się nudzi. Patrzę no koleś w końcu przejmuje inicjatywę, może w końcu coś się tu wydarzy pewnie sobie myśli dziewczyna. Objął ją , spojrzał w błękit jej oczu i nie odrywając spojrzenia zaczął mówić: "Wiesz, co byłem tu ostatnio i piłem sobie colę, aż podbiły dwie równie śliczne dupeczki i wiesz co byłem zdziwiony bo numer ode mnie chciały, a że jedna lepsza od drugiej to nie odmówiłem, swoją drogą takich szyn na żadnej stacji ostatnio nie widziałem. Powiem Ci że jeszcze wczoraj z tą Karoliną się widziałem". Reakcja dziewczyny była bezcenna i chyba nie muszę wam opisywać co się działo dalej ...