piątek, 17 lipca 2020

Kiedyś to było ...

Tak jak wiecie chociażby z mojego bloga zdarzyło mi się kiedyś spełnić swoje marzenie i wystąpić na scenie w roli standupera ...
Pamiętam, że niejednokrotnie osoby pytały się o mój program, o czym mówiłem i w ogóle "jak to było".
Dziś będziecie mogli się dowiedzieć, gdyż wczoraj robiąc porządek w swoich rzeczach w rodzinnym domu znalazłem zeszyt, gdzie miałem napisany premade do pierwszego występu (trwał on chyba około 7 minut).

Zapowiada się śmiesznie dzisiaj, ale pamiętajcie tekst pisany różni się od mówionego, nie będzie tu chociażby mojej gestykulacji, czy zabawy intonacją głosu, etc.
 +  z racji, że trafia to tutaj przejdzie modyfikacje cenzora. No sorry :(

Zdaję sobie sprawę, że to nie będzie ten sam efekt (nawet w połowie). Też to nie było na występie jeden do jednego i jakieś kwestie pominąłem, a dodałem coś wymyślonego na poczekaniu.
Mam nadzieję, że mimo wszystko Wam się spodoba.

Jeśli tak to obowiązkowo dzisiaj piszemy komentarz na dole i OBSERWUJ (tu z prawej) jeśli nie masz, ewentualnie akcja udostępnij wpis - też można :)
Siemka,
Mati wspominał przed chwilą o zakupach. Muszę się Wam pochwalić - ostatnio kupiłem sobie zegarek. No i tak później stoję koło swojej sportowej fury. Patrzę z dumą na swój nowy nabytek, palę szlugę i tak sobie myślę ...
"Kur..., gdzie ja popełniłem błąd ?
Szybka analiza:
Fajki - skręty z ruskiego tytoniu
Zegarek - kupiony na przecenie w tesco za 20 ziko
Ale nie no spokojnie mam przecież sportową furę.
Taaaa....
Ostatnia ofiara holokaustu - Panda w gazie.
Do tego ma zepsute zamki w drzwiach, więc wchodzę do niej przez bagażnik.
Dodajmy do zestawienia - stan konta, szkołę, pracę i dziewczynę.
Ehhhhh, no tam też same pustki i porażki, więc rozkmina długo nie trwała. Postanowiłem zmienić swoje życie.
Czas odkryć nowego Ja, a więc ruszyłem do Kaufa po zestaw odkrywcy - 2 piwa i połówkę.
Po drodze zacząłem się zastanawiać - może zmienię szkołę, np. pójdę na gastronomię - w końcu widać, że lubię żreć.
Ty idioto, czekaj przecież skończyłeś ekonomik 3 miesiące temu.
Ogólnie kierunek beznadziejny i bez przyszłości, ale był duży plus - 2 facetów i 23 panienki. Chociaż się nie nudziłem.
Wychodząc ze sklepu zauważyłem wielką czerwoną tablicę podzieloną na pół. Po jednej stronie napis SZUKAM PRACY, na drugiej OFERTY PRACY.
Oczywiście ta pierwsza była cała pokryta milionem karteczek, ale na drugiej była jedna kartka.
No myślę, PRZEZNACZENIE ...
Skończyliśmy Technikum Ekonomiczne, podejmiemy się każdej pracy. A na dole podpisy i numery całej mojej klasy.
Chociaż mogliście w dobre miejsce to położyć ...
Dopisałem się i wyszedłem ...
Na liście nie było tylko Marioli, ale w sumie mnie to nie zdziwiło. Dziewczyna naprawdę miała warunki.
Serio, jak przyszedłem pierwszy raz do swojej klasy to była jedyna dziewczyna, co miała większe cycki ode mnie.
Zastanawiałem się wtedy, czy jestem na pewno na Ekonomii, czy na stolarce, bo dookoła same deski.
Do tego Mariola nie miała ani jednej jedynki w szkole, a miała ciężko w życiu - o wszystko się musiała szarpać zębami.
W sumie to tłumaczy, czemu poza szkołą też nie miała jedynek, ale powiem Wam, że to musi być wygodne. Jak szedł nauczyciel to przynajmniej miała gdzie schować papierosa.
Następnego dnia spotkałem Mariolę w pracy, tzn, pod latarnią. Nie miała figury modelki, więc wyglądała jak otwarta szafa.
No to do grającej szafy wrzuciłem grosik :)
Minęły 2 tygodnie i...
Znalazłem dziewczynę.
Ten związek trwał miesiąc, aż któregoś dnia zagaiła:
"Artur, kochanie przecież masz auto to może zabierzesz mnie nim gdzieś w końcu, a nie tylko spacerujemy lub siedzimy razem w domu?"
Myślę, no dobra, ale dochodząc ...
...do auta pytam ją:
"MARIOLA, żabko, to nic nie zmieni między nami?"
Twierdziła, że tylko na lepsze, zatem otworzyłem bagażnik i rzuciłem:
"panie przodem"
To był koniec naszego związku, dziewczyna stwierdziła, że musi w końcu wrócić do zarabiana na nowe zęby.
Po tym wszystkim powiem Wam jedno:
Z życiem jest jak z twarzą - nawet jak jest ch***** to łatwiej się przyzwyczaić niż zmienić.
Dzięki ;)

Social media:
FB - https://www.facebook.com/NielirycznieSatyrycznie
Instagram - https://www.instagram.com/nls_arturkowy/


3 komentarze:

  1. Interesujący wpis i słodki mem na koniec ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Momentami niezłe, nawet się zaśniałam kilka razy ;);

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również. Od zawsze uważałam, że Stand up to trudna sztuka.

      Usuń