sobota, 30 stycznia 2016

Niewdzięczność

Wiecie co mnie najbardziej przeraża w dzisiejszych czasach? - Otóż jest to ludzka niewdzięczność kierowana rozprzestrzeniającą się na świecie nienawiścią. Hejty w internecie to zjawisko naturalne, ale najbardziej dziwiący jest fakt, że hejterem najczęściej jest osoba, która była wcześniej ogromnym fanem tego kogoś. Prosty przykład z ostatnich dni. Gdy nasza Reprezentacja Polski w piłce ręcznej zwyciężyła z Mistrzami Świata - Francuzami i wygraliśmy swoją grupę nasz kraj i internet opanował szał, niepowstrzymana fala radości, a gdy w decydującym meczu o grę w fazie medalowej ulegliśmy Chorwatom, to fanów zostało kilku, a wszędzie można było ujrzeć negatywne opinie, a raczej wyzwiska pod adresem piłkarzy i trenera, którego na dobrą sprawę zwolnił internet a nie ZPRP. No, ale mamy też do czynienia ze zjawiskiem odwrotnym - hejter nagle staje się fanem. To też jest w pewnym sensie niewdzięczność, bo wyzbywasz się ideałów i wartości, które były dla Ciebie ważne i wpajane Tobie najczęściej przez Twoje najbliższe otoczenie. Doskonałym przykładem jest Justin Bieber. Początkowo ludzie dzielili się albo na zakochanych w Justinie , albo na ogromnych hejterów bluźniących na jego temat wszędzie, nawet tam gdzie nie było powodu, aby o nim mówić. Po pewnym czasie wszystko się zmieniło. Grono hejterów z dnia na dzień się kurczy. Co prawda osób zakochanych w nim raczej specjalnie nie rośnie, ale chociaż hejty giną i pojawia się szacunek , czyli ta wartość, której nie znajdziesz gdy rządzi Tobą niewdzięczność. Jak już wiecie z mojego bloga jestem uczniem, więc mogę wam też opowiedzieć o niewdzięczności w szkole. Ma ona miejsce najczęściej wtedy, gdy osoba której grozi niedostateczna ocena semestralna musi zaliczać materiał. Z pozoru nic dziwnego - nie uczyłeś się 3 miesiące to kuj przez 2 tygodnie. To był w końcu twój wybór. Najbardziej zastanawiające jest to, że uczeń potrafi narzekać, że jest tego tak dużo, że nauczyciel daje bardzo trudne pytania na zaliczenie, albo termin jest tak krótki. To jest kara za niewypełnianie swoich obowiązków, ludzie nie róbmy wiochy. Sami jesteśmy sobie winni i teraz musimy się dostosować, bo dostaliśmy szansę na którą nie zasługiwaliśmy. Inną kwestią do poruszenia co do szkoły jest niewdzięczność co do wychowawcy. Byłem ostatnio na pielgrzymce, na którą miała jechać niemal cała klasa. Skończyło się, że pojechaliśmy tam w 10 osób łącznie z wychowawcą, który przyjechał z nami nie dlatego, że chciał się pomodlić, lub zwiedzić Częstochowę tylko dlatego, że chciał z nami spędzić więcej czasu i z powodu tego, że całej klasie na tym bardzo zależało, więc się zgodził. Nie dosyć, że szedł nie wyspany do pracy, to połowa zrobiła go w konia i się wycofała, a druga połowa oprócz mnie i kumpla rano nie zobaczyłem. Człowiek jest dobry, ale przez nas chodzi na dywanik do dyrektora za naszą frekwencję. Skoro prosił o to byśmy chodzili do szkoły to powinniśmy go wysłuchać, po co ma mieć chłop nieprzyjemności skoro jest dla nas na luzie bardzo i w porządku. To jest niewdzięczność ludzka i brak porządnego systemu wartości, ale to zawsze idzie w parze. W końcowym słowie życzę każdemu czytającemu, żeby nie przywiązywał wagi to tych negatywnych emocji jak nienawiść, złość oraz właśnie niewdzięczność, bo przykrywają one wartości dzięki, którym spotyka nas coś dobrego, bo dobro odwzajemnione jest zawsze, a jest łatwiejsze od zła, gdy otworzysz serce, a zamkniesz mózg i honor.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz