Dziękuję wszystkim za wszystkie nadesłane propozycje. Obiecuję, że o reszcie nie zapomnę i liczę, że pojawią się jeszcze jakieś nowe. Dziś na prośbę jednego z czytelników trochę popiszę na temat zespołu Dire Straits. Grupa rockowa założona przez dwóch braci Knopfler z Glasgow. Co ciekawe już po niecałych 5 latach David (gitarzysta) rozpoczął karierę solową według mojej opinii niezbyt udaną, a Mark (śpiew i gitara) stał się bezapelacyjnym liderem formacji. Myślę, że podział braci w grupie wynikał z tego, że obaj chcieli być liderami, a jednak za starszym z nich przemawiał jednak wokal, jak wszyscy dobrze wiemy z przebiegu lat najczęściej z grup muzycznych zapamiętujemy tylko frontmana. Drugą przyczyną może też być to, że Mark dostał propozycję współpracy z Warner Bros i Vertigo w sprawie tworzenia muzyki filmowej, co mogło zaboleć młodszego brata, że reszta grupy została pominięta. Kariera Marka potoczyła się dalej nawet po rozpadzie grupy, ponieważ współpracował z takimi tuzami światowej muzyki jak Tina Turner, B.B. King, Erickiem Claptonem i z wieloma innymi, co koniec końcu zaprocentowało w umieszczeniu go na liście 100 najlepszych gitarzystów wszech czasów. No, ale wracając do zespołu i granej muzyki. Fenomenem należy uznać sposób grania na gitarze Marka, choć jest mańkutem gra prawą ręką i idzie mu to fantastycznie, co więcej preferował grę palcami, kostki używał niechętnie i tylko do gitary elektrycznej, co dla wielu osób grających już nawet bardzo dobrze przy takich rytmach mogłoby sprawiać problem, ale dość o ciekawostkach. Pomówmy może o utworach. Pierwszy, o którym chciałbym nadmienić jest Sultans of Swing - https://youtu.be/h0ffIJ7ZO4U . Nawet jak ktoś nie zna zespołu myślę, że to intro gdzieś słyszał. Jedna z najbardziej charakterystycznych gitarowych przygrywek w historii muzyki. Utwór stał się od razu hitem i spowodował ogromną popularność grupy. Nagroda Grammy mówi sama za siebie. Muzyka ma elementy bluesa z domieszką jazzu , przez co leciutko zniekształcony wokal bardzo rytmiczny i wyraźnie akcentowany potrafi wywołać dreszcze nie tylko u osób, które bardziej interesują się wokalem. Zespół tym utworem chce przekazać nam też niejako swoją historię, że pomimo grania w obskórnych barach za grosze warto mieć marzenia i dążyć do nich, a przede wszystkim być świadomym swojej wartości. Następną ich piosenką już trochę w innym klimacie jest Walk of Life - https://youtu.be/kd9TlGDZGkI . Wartością zespołu, którą łatwo zauważyć w każdej piosence są niesamowite wstawki muzyczne owiane już legendą i rozpoznawane przez miliony na całym świecie tak jak i w tej piosence. Ten utwór osobiście uważam, że z rockiem już ma niewiele wspólnego. Zakwalifikowałbym to pod typowe country , które każdego odbiorcę zachęca do tańca i nucenia wraz z muzyką. Teraz nie tworzy się już takiej muzyki na większą skalę, a szkoda bo Dire Straits udowodnili, że można stworzyć hit opierając się o coś tak niszowego i kiczowatego jak country i wybudować na tym markę rozpoznawalną na całym świecie. Do tego warto dodać, że chór towarzyszący Markowi przy tym utworze buduje klimat i wspaniale łączy się w całość nie zaburzając przy tym rytmu i charakteru piosenki, co nie jest proste. Ostatnią piosenką jaką przytoczę jest Money for nothing - https://youtu.be/wTP2RUD_cL0 . Ten utwór jest trochę połączeniem wszystkich gatunków muzycznych, o których już opowiedziałem mówiąc o tym zespole. Łatwo wyczuć elementy z jazzu, rocku, country i bluesa. Jak w poprzednich wykonaniach urzeka muzyka, bardzo rytmiczna z niesamowitą gitarą w tle, a także wokal prosty, ale w swej prostocie urzekający. Również bardzo rytmiczny, w interwałowym tempie, a także pełen zmian w sposobie śpiewu, ale zawsze trafiony i budujący napięcie nawet w momentach gdy fantastyczne intro jest lekko zaburzone przez chór , wokal pomocniczy i wtrącenia frontmana za pomocą wykrzyknień.
Jeszcze raz zachęcam wszystkich do nadsyłania w komentarzach propozycji muzycznych do kolejnej części tego cyklu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz